Szwedzi mają już serdecznie dość przeżartej skandalami Akademii Szwedzkiej – instytucji przyznającej literacką Nagrodę Nobla.
Oficjalne motto Akademii Szwedzkiej brzmi „Geniusz i smak” (Snille och smak). Jednak ostatnie wydarzenia w tej instytucji budzą przede wszystkim niesmak. Od listopada 2017 r. Szwedzi żyją wielką aferą seksualną, w której głównym oskarżonym jest Jean-Claude Arnault, artysta i fotograf, prywatnie mąż zasiadającej w Akademii pisarki Katariny Frostenson. Niechęć większości członków gremium do uczciwego wyjaśnienia skandalu doprowadziła w kwietniu tego roku do głębokiego rozłamu zakończonego rezygnacją dotychczasowej sekretarz Sary Danius i trzech popierających ją literatów. Istniejąca od końca XVIII wieku instytucja (przyznająca literackiego Nobla od 1901 r.) jest obecnie sparaliżowana. Regulamin przyznaje członkostwo dożywotnie, więc po ostatniej fali odejść pozostają puste miejsca. Aktywnych jest tylko 11 z 18 członków, brakuje nawet kworum do podejmowania kolejnych decyzji. Gorszące konflikty ciągną się już tak długo, że Szwedzi zorganizowali w Sztokholmie wielką demonstrację przeciwko Akademii. Domagają się natychmiastowego ustąpienia całego składu. W ratowanie sytuacji zaangażuje się sam król Karol Gustaw XVI.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko