– To historia dzieci tułaczy z największego polskiego osiedla w Indiach, Valivade--Kolhapur, gdzie w latach 1943–1948 mieszkało 5 tys. ludzi – mówi Andrzej Jan Chendyński.
Byliśmy wygnańcami, deportowanymi z Kresów Wschodnich. Ja jestem lwowiakiem. Ojciec był oficerem w pierwszych Legionach Piłsudskiego. Ożenił się i zamieszkali z mamą we Lwowie. Kiedy wybuchła II wojna światowa, ojca zmobilizowali. Poszedł na front. Mamę i mnie z braćmi Ziukiem i Michałem 13 kwietnia 1940 r. NKWD wywiozło na Sybir.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.