Ktoś posłuży się celną, dotkliwą ironią – jego oponenci od razu przypisują mu nienawiść.
Wyrażenie „mowa nienawiści” bardziej zaciemnia rzeczywistość, niż ją opisuje. Obok takich słów jak „faszyzm” czy „antysemityzm” służy często formułowaniu tyleż zakłamanych, co pustych oskarżeń. Ktoś posłuży się celną, dotkliwą ironią – jego oponenci od razu przypisują mu nienawiść. Ktoś wypowie się dosadnie na temat aborcji jako zabijania dzieci – feministki zakrzykną, że nienawidzi kobiet. Ktoś wyrazi wątpliwości co do sensowności sprowadzania do Europy, zgodnie z ideologią Sorosa, setek tysięcy nielegalnych imigrantów z Afryki i Azji – zaraz go oskarżą o rasizm i nienawiść wobec ludzi o innym kolorze skóry.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Dariusz Kowalczyk SJ