Francuzi oddali 28 marca w Paryżu hołd narodowy swemu nowemu bohaterowi, podpułkownikowi żandarmerii Arnaudowi Beltrame'owi, który 23 bm. oddał życie, dobrowolnie wymieniając się za jednego z zakładników islamskiego terrorysty. Do hołdu przyłączył się też Episkopat, a biskup polowy Francji Antoine de Romanet nie wykluczył wszczęcia procesu beatyfikacyjnego, tym bardziej że żandarm w 2008 przeżył głębokie nawrócenie, był praktykującym katolikiem, zaangażowanym w ruch rodzin katolickich.
„Oddanie swego życia, by uratować innych to wspaniały przykład, który z pewnością okaże się owocny w naszym społeczeństwie, kuszonym przez przemoc i zamknięcie w sobie” – napisali francuscy biskupi.
Bp de Romanet przyznał, że ofiarę mężnego podpułkownika słusznie porównuje się do tego, co zrobił św. Maksymilian Maria Kolbe w Auschwitz w 1941. Beatyfikacja A. Beltrame'a byłaby tym bardziej uzasadniona, że w lipcu ubiegłego roku papież Franciszek uznał oficjalnie, że heroiczna ofiara z własnego życia jest wystarczającym powodem do wszczęcia procesu beatyfikacyjnego. Francuski biskup polowy dodał, że to, co uczynił Beltrame wykracza poza obowiązki żandarma i można to zrozumieć jedynie w perspektywie transcendencji i życia wiecznego.
Aktualizacja: W niniejszej depeszy znajdowała się poprzednio informacja, że jedna z masońskich organizacji podała, że płk Beltrame był jej aktywnym członkiem. Powołując się na opinię francuskiego dziennikarza podano także, że za przynależność do masonerii nie grozi obecnie "ani ekskomunika ani gromy piekielne". Tymczasem deklaracja „Quaestinum est” Kongregacji Nauki Wiary z 1983 r. podtrzymała negatywną ocenę masonerii i przynależności do niej katolików. Zgodnie z deklaracją, katolicy wstępujący do lóż są w stanie grzechu ciężkiego.