Apostołowie swoją wiarę w zmartwych-wstanie Jezusa oparli na dowodach, z którymi nie dało się dyskutować. Bo wiara i rozum to nie konkurenci w walce o rząd dusz. To naturalni sojusznicy w odkrywaniu prawdy.
W zmartwychwstanie Chrystusa można wierzyć, ale nie da się go udowodnić – słyszeliśmy pewnie nieraz tę scjentystyczną formułkę. Sprowadza się ona do przekonania, że wiara nie potrzebuje dowodów, bo wówczas stałaby się wiedzą, a nie wiarą. Czy jedno na pewno musi wykluczać drugie? Czy naprawdę nie można mówić o dowodach tam, gdzie sytuacja wymaga od nas aktu wiary?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina