Brałem udział w ewangelizacji ulicznej. Podeszliśmy do chłopaka siedzącego na murku.
– Mamy dla ciebie – powiedzieliśmy – dobrą wiadomość. Pan Bóg cię kocha. Dla ciebie posłał na świat swego Syna, Jezusa Chrystusa, który pozwolił się ukrzyżować, biorąc na siebie twoje grzechy, porażki, zmęczenie i rozczarowania. Umarł, modląc się za ciebie do Ojca. Lecz Bóg wskrzesił Go z martwych! Chrystus żyje i chce, abyś się dowiedział, jak bardzo cię kocha i że przebacza ci grzechy. Da ci pokój serca, jeśli obdarzysz Go zaufaniem i przyjmiesz Jego Ducha. Gdy skończyliśmy, chłopak zawołał stojącą w oddali dziewczynę. Podeszła do nas bez przekonania. – Czy możecie – powiedział – powtórzyć jej to, co mi powiedzieliście? Spełniliśmy jego prośbę. Gdy skończyliśmy, chłopak ją zapytał: – Nadal zamierzasz odebrać sobie życie? – Tak jakby mniej – odpowiedziała. Byłem zmrożony, gdy nazajutrz znalazłem w internecie wiadomość, że poprzedniej nocy dwie osoby w mieście popełniły samobójstwo. Ucieszyłem się, gdy w następną niedzielę odnaleźliśmy tę dziewczynę na dawnym miejscu. – Jak tam – zagadnąłem – poprawił ci się nastrój? – Zdecydowanie – uśmiechnęła się.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Robert Skrzypczak