Ludzie używający gazu w gospodarstwach domowych jedynie do podgrzewania posiłków, tzw. kuchenkowicze, zaoszczędzą na rachunkach 2,5 proc., zaś ci którzy używają gazu do ogrzewania domów - od 1,7 do 2 proc. - przekonuje wiceprezes ds. handlowych PGNiG Maciej Woźniak. Dla osób ogrzewających gazem domy obniżka może wynieść ok. 190 zł rocznie.
W skład ceny gazu wchodzi cena surowca oraz cena jego dystrybucji.
Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził podwyżkę taryfy PGNiG Obrót Detaliczny do końca 2018 r. o 1 proc.(ceny gazu jako towaru). Jednakże w styczniu tego roku URE zatwierdził obniżkę taryfy ustaloną przez Polską Spółkę Gazownictwa (PSG), zawierającą stawki opłat za usługę dystrybucji paliw gazowych. W przypadku taryfy PSG średnie stawki dystrybucyjne zostały obniżone o ok. 7,3 proc. Taryfa PSG została wprowadzona w życie 1 marca 2018 r.
Maciej Woźniak powiedział PAP, że nieznaczna podwyżka cen gazu, o którą spółka wnioskowała do URE, jest związana z podwyżkami cen ropy na światowych rynkach. W przedziale 9-miesięcznym cena ta wzrosła o 13 proc. Zwrócił uwagę, że długoterminowy kontrakt z rosyjskim Gazpromem, czyli tzw. kontrakt jamalski, zawiera zapisy, w których cena gazu jest powiązana z cenami ropy naftowej. "Dlatego prowadzimy nasz program dywersyfikacji dostaw gazu, by tak jak w przypadku gazu z kierunku Norwegii - można było kupować go po cenach rynkowych" - powiedział Woźniak. Ceny te są niższe niż oferowane w kontrakcie jamalskim.