Na niebezpieczeństwo zniewolenia przez nienawiść i konieczność przypominania sobie, że pierwszym krokiem do uzyskania przebaczenia Boga jest uznanie siebie za grzesznika, wskazał papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.
Nawiązując do pierwszego czytania w dzisiejszej liturgii (Dn 3,25.34-43), Ojciec Święty zauważył, że Azariasz tuż przed wrzuceniem do pieca ognistego ze względu na swoją wierność Bogu Izraela nie narzeka, ale nieustanie wychwala wielkość Boga i wskazuje na korzenie zła, mówiąc: „jesteśmy dziś poniżeni na całej ziemi z powodu naszych grzechów... ale wybaw nas przez swe cuda”. Franciszek zauważył, że Azariasz oskarża siebie i swój lud i wskazał, że oskarżenie siebie jest pierwszym krokiem ku przebaczeniu.
„Oskarżenie siebie należy do mądrości chrześcijańskiej; nie oskarżaj innych, ale samego siebie... Zgrzeszyłem. A kiedy podchodzimy do sakramentu pokuty, pamiętajmy o tym: wielki jest Bóg, który dał nam tak wiele rzeczy, a ja niestety zgrzeszyłem, obraziłem Pana i proszę o zbawienie” – powiedział Franciszek.
Ojciec Święty przypomniał, abyśmy w konfesjonale wyznawali grzechy swoje, a nie na przykład teściowej, bo Pan wysłuchuje serc skruszonych, a „ci, co pokładają ufność w Tobie, nie zaznają wstydu” - jak powiedział Azariasz. Zatem konieczne jest wyznanie grzechów. Jednocześnie papież zauważył, że podobnie jak ojciec syna marnotrawnego, Bóg nie pozwala mówić grzesznikowi. Jego miłość przykrywa grzechy i przebacza wszystko.
Franciszek zachęcił, abyśmy nie wstydzili się wyznać naszych grzechów, ponieważ to Pan nas usprawiedliwia, przebaczając nam nie raz, lecz zawsze. Pod jednym warunkiem, abyśmy przebaczyli innym.
„A to nie jest łatwe, ponieważ niechęć buduje w naszym sercu swoje gniazdo i zawsze jest tam gorycz. Wiele razy nosimy ze sobą listę rzeczy, które wyrządzili mi inni” – zauważył Ojciec Święty.
Papież przestrzegł przed zniewoleniem nienawiścią i stwierdził, że często musimy powracać do pamięci o wielkości Boga oraz o naszym upadku i grzechu a także do potrzeby przebaczenia siedemdziesiąt siedem razy.