Co zrobić, by oczyścić Kościół?

Zbuduję Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. Mt 16,18

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?”

A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”.

Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?”

Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”.

Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr – Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.


Wielu chciało zniszczyć Kościół. Napoleon chciał napoić konie w kropielnicach bazyliki św. Piotra. Hitler pragnął zniszczyć Kościół katolicki i stworzyć germański. Stalin drwiąco pytał: ile dywizji ma papież? Gdyby za Kościół był odpowiedzialny tylko jeden człowiek, dziś instytucja ta byłaby muzealnym eksponatem. Kościół jest święty, bo jest w nim Pan Jezus. Kościół jest grzeszny, bo jest w nim człowiek. Co zrobić, by oczyścić Kościół? Jestem pyszny. Znam odpowiedź. Wystarczy wyrzucić z niego tylko dwie osoby. Znam ich imiona. Jedno jest moje. Drugie – twoje. Ale wtedy będzie w nim tylko Kościół chwalebny w niebie (Pan Jezus i święci). Aż przyjdzie Pan i oddzieli plewy od ziarna. Panie, nawróć mnie, bym był zbawiony przez Twój Kościół.

Dziękujemy, że z nami jesteś Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Stanisław Gańczorz