Wszyscy jesteśmy zdrowi, w dobrych nastrojach i jak zwykle bardzo cieszymy się ze startu na ulubionej skoczni - zapewnił dziennikarzy Kamil Stoch podczas piątkowej konferencji prasowej poprzedzającej zawody Pucharu Świata w Zakopanem.
Zawodnicy tradycyjnie podkreślali doskonałą atmosferę zakopiańskich konkursów. "Kibice zawsze dopisują, dzięki temu dobrze się tu skacze. Liczę więc, że będzie fajna zabawa" - powiedział Kubacki.
Jeszcze bardziej emocjonalnie wyraził się Stoch, który jest liderem klasyfikacji generalnej PŚ.
"Tu się urodziłem i na tej skoczni wychowałem, więc te konkursy zawsze dają mi dużo radości. W tym roku szczególnie, ze względu na tak długo oczekiwaną modernizację Wielkiej Krokwi, bo to daje szansę na dalekie i bezpieczniejsze skoki. Ze swojej strony obiecuję, że jak zwykle zrobię co w mojej mocy, żeby były one jak najlepsze" - zapewnił.
Kot uzupełnił, że dzięki przebudowie obiektu kolejny uczestnik pucharowych konkursów przejdzie do historii. "Bo przecież po zmianie profilu skoczni ktoś zostanie nowym rekordzistą" - wspomniał.
Wszyscy zgodnie stwierdzili, że mają nadzieję na udane zawody, których nie zakłóci wiatr. "Wstałem rano i od razu zauważyłem charakterystyczny wał zwiastujący halny, ale jak widać w tej chwili nie wieje, więc jest nadzieja, że prognozy się nie sprawdzą. Myślę, że wszyscy uczestnicy tej pięknej imprezy trzymają za to kciuki" - zauważył Kot.
Pytani o aktualną dyspozycję, odpowiadali w podobnym tonie, że "jest niezła, ale wiele zależy od dnia". Kot, który nie wystąpił w mistrzostwach świata w Oberstdorfie, dodał, iż ma nadzieję na powrót formy, która pozwalała mu stawać na podium w ubiegłym sezonie.
"Nie miałem okazji spokojnie potrenować, ponieważ pogoda w Oberstdorfie nie dopisała. Oddałem kilka skoków na skoczni normalnej i mam nadzieję, że to pomogło. Mam dzięki temu pomysł na skakanie, ale czy on wypali - okaże się tu w Zakopanem" - podkreślił.
Stoch wystąpi na Wielkiej Krokwi w nowym kasku.
"Znajduje się na nim kilka tysięcy zdjęć i jest to bardzo fajna inicjatywa sponsora. Cieszę się, że kibice przysyłając swoje fotografie mogli wczuć się w rolę bezpośredniego wsparcia i jest mi miło, że tak wiele osób się zgłosiło. Oczywiście nie wszyscy mogli się znaleźć na kasku, ale tak duże zainteresowanie to dla mnie naprawdę wielkie wyróżnienie" - zaznaczył.
Hula, który w tym sezonie ma już na swoim koncie bardzo dobre występy, w tym m.in. brązowy medal w konkursie drużynowym MŚ w lotach, liczy na kolejne sukcesy. "Ciężko pracowałem i czekałem na to niemal 13 lat, mam więc nadzieję, że ten sezon będzie dla mnie wyjątkowy" - powiedział krótko.
Z powodu choroby w Zakopanem zabraknie czwartego zawodnika klasyfikacji generalnej Norwega Daniela Andre Tandego. W polskiej ekipie z tego samego powodu nie wystąpi Klemens Murańka. "Pozostali są zdrowi, czujemy się dobrze, więc kibice mogą być spokojni, że zobaczą nas podczas tych zawodów" - zapewnił w imieniu kolegów Stoch.
W piątkowych kwalifikacjach do niedzielnego konkursu indywidualnego powalczy 10 biało-czerwonych. Prócz Stocha, Kubackiego, Kota, Huli, także Piotr Żyła, Jakub Wolny, Tomasz Pilch, Bartosz Czyż, Paweł Wąsek oraz Aleksander Zniszczoł.
Kwalifikacje rozpoczną się w piątek o godz. 18. W sobotę rozegrany zostanie konkurs drużynowy.
W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzi Stoch przed Niemcami Richardem Freitagiem i Adndreasem Wellingerem. 12. jest Kubacki, 15. Żyła, 16. Hula, a 20. miejsce zajmuje Kot.