Dziwaczne są lewicowo-liberalne dogmaty i przykazania. Ale są skutecznie wtłaczane do głów przez polityczno‑medialny walec.
Katolickie nauczanie w sprawie aborcji jest stałe i jasne – aborcja to zło, grzech, zabicie istoty ludzkiej. Przy czym twierdzenie, że jest to zabicie istoty ludzkiej, nie wynika z jakiejś nadprzyrodzonej wiary, ale jest faktem empirycznym. Embrion ludzki czy też 3-miesięczny płód nie są wszak jakąś niewiadomą, ale człowiekiem w jego początkowej fazie rozwoju. Jednak już co do prawa stanowionego w kwestii dopuszczalności aborcji wśród katolików można spotkać różne opinie. Są tacy, którzy postulują całkowity zakaz aborcji. Niektórzy uważają, że aborcja jest oczywiście złem, ale w demokracji nie należy zbytnio jej ograniczać, bo przecież są ludzie, którzy mają inne poglądy, a poza tym taki radykalizm może się zemścić, i jak dojdą do władzy zwolennicy innych opcji, to odbiją całkowicie w drugą stronę. Należy więc bronić tzw. kompromisu aborcyjnego. Inni skłonni są zachować możliwość aborcji w przypadku ciąży powstałej w wyniku gwałtu, ale chcą powstrzymania jej ze względu na tzw. uszkodzenie płodu, co bywa tak interpretowane, że np. dzieci z zespołem Downa mogą być zabijane. Są też liberalni katolicy, którzy twierdzą, że sami nie dokonaliby nigdy aborcji, ale nie można narzucać innym swoich poglądów, stąd w gruncie rzeczy nie byliby przeciwni prawu dającemu tzw. wybór, czyli szeroki dostęp do aborcji. I tu pojawia się zagwozdka. Ci sami ludzie bowiem w sprawie kary śmierci już tacy liberalni nie są. Wręcz przeciwnie, stanowczo popierają całkowity zakaz kary śmierci, nawet tam, gdzie większość obywateli zdaje się opowiadać za najwyższym wymiarem kary. Karę śmierci nazywają barbarzyństwem i nie widzą niczego nagannego, aby w tym przypadku narzucać innym swoje poglądy. A przecież jeśli już chcemy mówić o barbarzyństwie, to zabicie niewinnego człowieka w łonie matki wydaje się dużo większym barbarzyństwem niż np. posadzenie na krześle elektrycznym wielokrotnego mordercy. Pogląd, który głosił Kościół przez wiele wieków, a mianowicie, że aborcja jest zawsze złem, a kara śmierci jest w pewnych przypadkach dopuszczalna, jest dużo bardziej logiczny niż pogląd odwrotny. Dlaczego więc w Unii Europejskiej radykalny sprzeciw wobec aborcji uważany jest za szkodliwy fanatyzm, a radykalne odrzucenie kary śmierci za oznakę ucywilizowania? Dziwaczne są lewicowo-liberalne dogmaty i przykazania. Ale są skutecznie wtłaczane do głów przez polityczno-medialny walec.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Dariusz Kowalczyk SJ