Przywołał Dwunastu i wysłał ich po dwóch. Mk 6,7
Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien».
I mówił do nich: «Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakimś miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich».
Oni więc wyszli i wzywali do nawracania się. Wyrzucali też wiele złych duchów, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.
Podstawowym wymogiem koniecznym w apostolskim posługiwaniu jest zaufanie Panu. Inaczej nie będziemy mogli zrealizować zadania ewangelizacji. Pan Jezus rozsyłał ich parami, bo w judaizmie posłańców wysyłano po dwóch, co wzmacniało ich wiarygodność. Dlaczego w sandałach? To oznaczało podjęcie przygotowań do pracy lub rozpoczęcie wyprawy. Ten, kto nosił sandały, był człowiekiem wolnym, a publiczne zdjęcie obuwia towarzyszyło transakcjom prawnym. Chrześcijanin jest wolny i jako taki dzieli się wiarą jak chlebem z innymi. Zawarłem transakcję z Bogiem przez chrzest i bierzmowanie. Panie, dodaj odwagi, mądrości, siły, bym zwyciężył lenistwo i niemoc, a ufając Tobie, dawał świadectwo wiary.
ks. Stanisław Gańczorz