Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan jest dobrą okazją do zastanowienia się nad ekumenizmem jako chrześcijańską cnotą. Klasyczna etyka mówi, że cnota jest w środku. Można grzeszyć przeciwko niej nadmiarem i niedomiarem.
Rok 2017 upłynął pod znakiem 500-lecia reformacji. Jaki jest ekumeniczny bilans tych obchodów? Sporo było gestów i spotkań wyrażających szukanie jedności. Po stronie katolickiej pojawiły się także głosy antyekumeniczne, powołujące się na konieczność wierności doktrynie katolickiej. Jest w tym pewien paradoks, bo od czasu Soboru Watykańskiego II ekumenizm jest częścią oficjalnego nauczania Kościoła. Wierność doktrynie katolickiej oznacza więc także nastawienie ekumeniczne. Soborowy „Dekret o ekumenizmie” zaczyna się od stwierdzenia, że „wzmożenie wysiłków dla przywrócenia jedności wśród wszystkich chrześcijan” było jednym z zasadniczych celów soboru. Wezwania do ekumenicznej postawy powtarzali w swoim nauczaniu Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł II, Benedykt XVI i obecnie robi to papież Franciszek. Jan Paweł II napisał encyklikę „Ut unum sint”, która jest wielkim apelem o usilne poszukiwanie jedności Kościoła. Otwartość na innych chrześcijan nie oznacza wyrzekania się katolickiej tożsamości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz