Grób Heleny Kmieć, zamordowanej rok temu w Boliwii wolontariuszki misyjnej, już stał się miejscem modlitwy, nie tylko dla jej bliskich.
Odwiedzili go m.in. uczestnicy Libiąskiego Orszaku Świętych „Holy Wins”, którzy 31 października 2017 r. przemierzali ulice miasta, krzycząc: „Co robi święty? Zwycięża!”. Na plakacie marszu, obok wizerunków świętych, znalazło się zdjęcie Heleny Kmieć. – Jesteśmy przeświadczeni, że ona właśnie zwyciężyła – mówił ks. Sebastian Kozyra, wikariusz parafii św. Barbary w Libiążu, z której pochodziła wolontariuszka. – Mamy prawo tak myśleć, patrząc na to, co dzieje się przy grobie Helenki, do którego przybywają grupy z całej Polski, a także z zagranicy – dodał.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Miłosz Kluba