Dzięki bardzo czułej kamerze termicznej, zainstalowanej na dronie, włoscy geolodzy odkryli na Sycylii zasypane pozostałości greckiego miasta sprzed ponad 2700 lat. To resztki pierwszej osady, na której zbudowano późniejsze miasto - wyjaśnili.
Odkrycia dokonano w rejonie parku archeologicznego Selinunte koło Trapani w południowo- zachodniej części wyspy - jednego z największych w Europie. Są tam ruiny kilku świątyń oraz innych budowli. Większość z nich została zburzona w wyniku trzęsień ziemi w wiekach średniowiecza.
Geolodzy z uniwersytetu w Camerino w regionie Marche stwierdzili na obszarze Selinunte anomalie termiczne, które ich zdaniem mają związek z zakopanymi tam pozostałościami budowli sprzed prawie 3 tysięcy lat, wzniesionymi w pobliżu portu.
Archeolog i geolog Fabio Pallotta wyjaśnił, że obrazy uzyskane z kamery termicznej ukazują doskonałe figury geometryczne, oznaczające - jak twierdzą - plany budowli. Jedną z nich była według naukowców świątynia otoczona przez kolumny, starsza od tych, których ruiny można tam oglądać.
Ponadto badacze ogłosili, że w głęboko położonych warstwach ziemi pod starożytnym miastem zidentyfikowali akwedukty zbudowane przez Greków, którymi woda dopływała do domów i obiektów kultu.
"To tak, jakbyśmy odkryli antyczne Pompeje wcześniejsze od tych, które dzisiaj możemy oglądać" - powiedział koordynator badań Gilberto Pambianchi. Podkreślił: "Udało nam się sfilmować naturalny obszar pierwszego osadnictwa w tym miejscu".
Selinunte zostało założone przez Greków w VII wieku przed naszą erą.