Muzea Watykańskie przygotowują się do reorganizacji programu zwiedzania. Turyści mają dziś do dyspozycji siedmiokilometrową trasę. Jednakże większość z nich decyduje się na trasę najkrótszą wiodącą wprost do Kaplicy Sykstyńskiej i Sal Rafaela. Pozostałe ekspozycje muzeów są mniej znane i niewykorzystane. Mówi Barbara Jatta, dyrektor Muzeów Watykańskich.
„Naszą wielką nowością jest przygotowanie nowego wejścia do muzeów wzdłuż murów Sangallo, a zatem w pobliżu wejścia z lat 30-tych i tego, które zostało otwarte w roku 2000. Przez tę nową bramę będzie można się dostać bezpośrednio do tych najrzadziej odwiedzanych dziś części muzeów. W ten sposób będziemy mogli lepiej rozdzielić napływ turystów. Zdarza się bowiem, że do Rzymu przyjeżdżają pielgrzymi, niekiedy jedyny raz w życiu i okazuje się, że nie mogą się dostać do Muzeów Watykańskich, bo jest zbyt wielki napływ turystów, a liczba zwiedzających z konieczności jest ograniczona, by chronić dzieła sztuki. A dzięki temu nowemu wejściu będzie ich można skierować do tych mniej obleganych części muzeów, w których wystawiane są nie tylko dzieła sztuki, ale także wielowiekowe świadectwa wiary chrześcijańskiej. To jest jedna z inicjatyw, które mają służyć odkryciu słabiej znanych części muzeów. Chcemy, by ludzie mogli zwiedzać nie tylko Kaplicę Sykstyńską czy Sale Rafaela, ale również inne wspaniałe miejsca, które naprawdę są artystycznym świadectwem wiary zgromadzonym w naszych muzeach” – powiedziała Radiu Watykańskiemu Barbara Jatta.