W polityce jak w futbolu – wielu biega za piłką, ale król jest jeden. Na boisku George Weah reprezentował Liberię 60 razy. 27 grudnia wygrał wybory prezydenckie w kraju, dla którego wcześniej zdobył 22 bramki.
Weah został 25. prezydentem Liberii, zdobywając 61 procent głosów w drugiej turze. W pierwszej startowało ponad dwudziestu kandydatów. W dogrywce rywalem byłego piłkarza był już tylko dotychczasowy wiceprezydent, baptystyczny diakon, 74-letni Joseph Boakai.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Błażyca