Turecki rząd podjął próbę zażegnania skandalu, jaki wybuchł po podjętej przez partię rządzącą próbie zalegalizowania de facto tysięcy małżeństw zawieranych z nieletnimi dziewczętami, często jeszcze dziećmi. "Są nielegalne" - oświadczył premier Binali Yildirim.
"Żenić się z nieletnimi to zbrodnia" - stwierdził Yildirim, wypowiadając się w piątek dla agencji prasowej Anatolia.
"Tak wczesny ożenek nigdy nie jest dobry, nie można go zaakceptować, nie jest także możliwy z prawnego punktu widzenia, jest przestępstwem" - oświadczył szef rządu.
Yildirim zagregował w ten sposób na ostrą reakcję, jaką w tureckim społeczeństwie wywołało w tym tygodniu stanowisko zajęte publicznie w tej sprawie przez Diyanet, urząd państwowy spełniający funkcje ministerstwa religii. Diyanet sformułował na swym portalu internetowym oświadczenie, że dziewczęta, które ukończyły 9 lat, i chłopcy od 12 roku życia są osobami dojrzałymi do zawierania małżeństw.
"Osiągnięcie męskości to odrębny temat. Jeżeli jednak chodzi o małżeństwo, ustawodawstwo Republiki Turcji jasno to formułuje: prawo do zawierania małżeństw mają osoby, które ukończyły 18 lat. Małżeństwa zawierane przed osiągnieciem tego wieku są nielegalne" - sprecyzował stanowisko tureckiego rządu premier Yildirim.
Dodał jednocześnie, że "ustawa, która tak postanawia, może także być źródłem nieszczęść", ponieważ nakłada obowiązek uwięzienia jako winnego seksualnego nadużycia każdego mężczyzny, który połączy się w niezarejestrowanym tradycyjnym małżeństwie z dziewczyną nie mającą ukończonych 18 lat, co w rolniczych rejonach kraju zdąża się bardzo często.
"To sytuacja powstała wskutek dezinformacji, ignorancji i pobudliwości właściwej temu wiekowi" - dodał premier.
Yildirim przypomniał, że w ubiegłym roku jego partia, islamska Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), próbowała doprowadzić do uchwalenia ustawy amnestyjnej, która pozwoliłaby na zwolnienie z więzień "tysięcy" mężczyzn osadzonych za to przestępstwo. Chodziło o te wszystkie przypadki, gdy związek z nieletnią nie był wynikiem przemocy, pogróżek lub oszustwa.
Wobec głośnego sprzeciwu opozycji, która obawiała się, że ustawa zostanie wykorzystana do "legalizacji de facto" małżeństw z nieletnimi dziewczętami, AKP zmuszona była wycofać projekt ustawy.
"Nie potrafiliśmy odpowiednio sformułować naszej propozycji" - tłumaczył w wywiadzie premier Turcji.