Kanał

– Mieszkałem w kanale. Grzały mnie rury. Zbierałem złom, jedzenie na śmietnikach – Markowi łamie się głos. – Co czuję dziś, widząc uśmiechnięte oczka mojego synka? Dla Boga nie ma nic niemożliwego.

Przyjechałem na Śląsk z Wielkopolski. Tu pracował mój brat. Sporo zarabiał. Pociągnęło mnie to – opowiada Marek Łuczak (mąż Lucyny, ojciec Kubusia, mieszka w Bielsku-Białej). – Wylądowałem w Zabrzu dwa miesiące przed stanem wojennym. W domu rodzinnym było sporo alkoholu. Pili dziadek, ojciec, brat. Nie trzeba mnie było długo namawiać. Po wódce czułem się odważniejszy, chciałem zabłysnąć w towarzystwie. W Zabrzu, w hotelu robotniczym, pili prawie wszyscy. Wszedłem w ten wir.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz