Biskup pomocniczy diecezji lwowskiej Edward Kawa poinformował, że papież Franciszek postanowił wesprzeć mieszkańców państwa, w którym od 2014 roku toczy się wojna.
"Pomoc papieska skierowana jest do uchodźców wewnętrznych, ludzi, którzy w związku z konfliktem na Ukrainie zmuszeni byli do opuszczenia swoich domów. Są to osoby cywilne i nie tylko katolicy; pomocy udziela się każdemu potrzebującemu bez względu na to, czy jest wierzący, czy nie" - wyjaśnił biskup.
"Patrzymy według tego, co jest konieczne, by człowiek mógł przeżyć i przetrwać ten trudny czas. Naszym zadaniem jest ubrać takiego uchodźcę, nakarmić go, dać mu schronienie i zapewnić leczenie" - zaznaczył.
W ramach pomocy od papieża Franciszka realizowany jest m.in. projekt kupowania opału dla mieszkańców strefy przyfrontowej. W Awdijiwce i Marjince w obwodzie donieckim za pieniądze z datków wiernych Kościoła katolickiego w domach montowane są kotły do ogrzewania.
"Tych kotłów jest ponad tysiąc i codziennie do dziesięciu domów podłączane jest ciepło oraz dostarczane dwie tony opału, żeby ludzie mogli przeżyć zimę" - powiedział bp Kawa.
Duchowny podkreśla, że w związku z działaniami wojennymi w Donbasie sytuacja w tym regionie jest bardzo trudna. Ludzie żyją tam pod ostrzałem i każdego dnia narażeni są na niebezpieczeństwo.
"Działania wojenne prowadzone są falami. My przychodzimy z pomocą, kiedy jest spokojniej. Odbudowujemy domy, staramy się zapewnić podstawowe warunki do życia. Za jakiś czas znów zaczynają się strzały i często niszczony jest cały dobytek" - mówi.
Taka sytuacja panuje m.in. w Nowołuhańsku, który znajduje się kilkaset metrów od linii rozgraniczenia między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami.
"Odbudowaliśmy tam z pieniędzy papieskich salę sportową w szkole, która wskutek wojny była zniszczona. W tej szkole uczy się około 200 dzieci. Kilka dni temu dostaliśmy informację, że szkoła została ostrzelana. Tuż obok szkoły był potężny wybuch, zostały powybijane okna a jedno dziecko, niestety, trafiło do szpitala. Udał się tam nasz przedstawiciel, by dowiedzieć się, jaka pomoc jest tam potrzebna" - powiedział biskup Kawa.
Według jego relacji jeszcze gorsza sytuacja panuje na terenach opanowanych przez separatystów. Mówił o tym po niedawnej wizycie w Ługańsku nuncjusz apostolski na Ukrainie arcybiskup Claudio Gugerotti.
"Na tych okupowanych terenach ludziom żyje się bardzo źle. Dotyczy to przede wszystkim osób starszych. Wielu z nich zamarza, umiera z głodu i to wymaga naprawdę bardzo szybkiego działania. Spotykam się więc z organizacjami, które mają pozwolenie na działanie na tym terenie i chcemy wejść tam z naszą pomocą przez te organizacje, żeby dostarczyć tam żywność i leki" - powiedział biskup Kawa.
Katolicy na całym świecie, w tym w Polsce, zebrali na pomoc papieską dla Ukrainy 16 mln euro. W ubiegłym roku wykorzystano niemal połowę tej kwoty. "Wydaje się, że są to duże pieniądze, ale biorąc pod uwagę potrzeby, które tam są, to nie jest to wielka suma. Dlatego my się koncentrujemy tylko na tym, co jest konieczne. Nie kupujemy nieruchomości, samochodów lecz zaopatrujemy szpitale i pomagamy tym, co jest naprawdę potrzebne w życiu tych ludzi" - zaznaczył.
Bp Kawa podkreśla, że na wschodniej Ukrainie wciąż mieszkają katolicy i osoby z polskimi korzeniami. "Nie zostało ich wielu. Zazwyczaj są to ludzie, którzy mają polskie pochodzenie, choć często już po polsku nie rozmawiają. I oni też potrzebują pomocy. Spotykamy się z nimi, są dla nas jednym ze źródeł informacji, co się dzieje, jaka jest sytuacja i jaka pomoc jest potrzebna" - powiedział.
W związku z sytuacją na Ukrainie biskup poprosił wiernych w Polsce modlitwę o pokój.
"Ukraina dziś bardzo go potrzebuje. Tu nie chodzi tylko o konflikt na wschodzie. Ten pokój jest potrzebny w sercach wszystkich ludzi. Mówię to jako mieszkaniec Ukrainy i człowiek, który tutaj się urodził i wychował. Panuje ogromny niepokój, jest napięcie, stan bardzo depresyjny. Myślę, że te święta Bożego Narodzenia są taką wspaniałą okazją, by przeżywając Narodzenie Boże i miłość Boga do każdego człowieka, by doświadczyć pokoju. Poczynając od domu, własnej rodziny i na całym kraju kończąc" - podkreślił.
Hierarcha podziękował także Polakom za to, że wsparli swoimi datkami inicjatywę papieża Franciszka na rzecz Ukrainy.
"Chciałbym podziękować moim rodakom, Polakom i katolikom, wszystkim, którzy złożyli tę ofiarę na pomoc papieską, gdyż ze strony Kościoła katolickiego w Polsce było w tę akcję ogromne zaangażowanie" - powiedział bp Kawa w rozmowie z PAP.