Suwerenna, wolna, demokratyczna, przyzwoita i uczciwa Polska to nasz cel, ten cel zostanie zrealizowany w tym pokoleniu, zwyciężymy - zapewnił prezes PiS Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim, podczas obchodów 92. miesięcznicy smoleńskiej.
Lider PiS uczestniczył w niedzielę w Marszu Pamięci, który po mszy w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela przeszedł Krakowskim Przedmieściem przed Pałac Prezydencki.
W przemówieniu na Krakowskim Przedmieściu Kaczyński mówił, że kiedy patrzymy na obecny kształt naszego życia publicznego i społecznego, musimy pamiętać, że pojawiło się w nim bardzo wiele zła. "Bardzo wiele zła, coraz bardziej bezczelnego, coraz bardziej agresywnego, coraz bardziej mającego poczucie bezkarności" - podkreślił. "I temu też trzeba się przeciwstawić" - dodał.
"Gdy ci, którzy tam demonstrują, jeden z nich, mówi już o tym, że trzeba czekać na zwłoki, że niestety nie ma jeszcze zwłok, kiedy w sposób haniebny obraża się kobiety i to publicznie, przy kamerach, przy ludziach, to trzeba sobie powiedzieć: naszym zadaniem jest przywrócenie w Polsce przyzwoitości, normalności" - wskazał prezes PiS.
"Nasi wrogowie nie spoczną. Oni chcą zniszczyć nasze życie. Chcą doprowadzić nasz kraj do ciężkiego kryzysu. Chcą doprowadzić do tego by wróciło to, co Polskę niszczyło i okradało. Do tego, co prowadziło do degradacji naszego państwa i naszego narodu. To ich cel. Nie dopuścimy do tego by ten cel został zrealizowany" - zapewnił Kaczyński.
W odpowiedzi na przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, uczestnicy uroczystości krzyczeli "Zwyciężymy! Damy radę!".
Prezes PiS mówił także, że "Marsze Pamięci wkrótce się skończą, ale nasza misja będzie trwać dalej".
"Mogę powiedzieć to, o czym mówię od dawna, jesteśmy coraz bliżej. Kiedyś mówiłem to z głębokim przekonaniem, ale nie potrafiłem odpowiedzieć kiedy to będzie. Dziś jesteśmy przeświadczeni, że to już tylko kilka miesięcy, kilka miesięcy do momentu, w którym powstaną pomniki i kilka miesięcy do chwili, w którym będziemy mieli raport komisji smoleńskiej" - zaznaczył.
"Suwerenna, wolna, demokratyczna, przyzwoita i uczciwa Polska to nasz cel. Ten cel zostanie zrealizowany w tym pokoleniu. Zwyciężymy" - zapewniał Jarosław Kaczyński.
Obchody miesięcznicy smoleńskiej rozpoczęła liturgia mszy św., w które uczestniczyli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, desygnowany na premiera Mateusz Morawiecki, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, szef MON Antoni Macierewicz, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, szef MS Zbigniew Ziobro.
Marsz otwierał szyld z napisem: "Smoleńsk - Pamiętamy!". Uczestnicy demonstracji trzymali także transparenty z hasłami: "Na zawsze w naszej pamięci prof. dr hab. Lech Kaczyński Prezydent RP", "Panie Prezydencie, byłeś i będziesz dla nas wzorem".
Natomiast na Placu Zamkowym wokół Kolumny Zygmunta zebrali się kontrmanifestanci. Wśród nich byli m.in. działacze organizacji Obywatele RP. Wznosili oni hasła "Konstytucja" i "Protestujemy tam, gdzie chcemy". Trzymali też transparenty m.in. z napisami: "Pamiętamy o wszystkich ofiarach katastrofy", "Odejdź bez żadnego trybu", "Quo Vadis ludu smoleński".
Stołeczna policja oceniła, że podczas odbywających się w niedzielę w Warszawie zgromadzeń było bardzo spokojnie.
W piątek policja ujęła cztery osoby, które obrzuciły jajkami samochody wyjeżdzające z terenu Pałacu Prezydenckiego po desygnowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę Mateusza Morawieckiego na stanowisko premiera. "Trzy auta ustrzeliliśmy (...) zwłok nie ma" - miały mówić - jak wynika z relacji zamieszczonej na Twitterze - osoby obecne wówczas przed Pałacem Prezydenckim. Przed Sejmem z kolei doszło do ostrej wymiany zdań między dziennikarką TVP, a prowadzącymi w tym miejscu protest Obywatelami RP. Od jednego z protestujących pracownicy TVP usłyszeli m.in. wulgaryzmy i groźby. TVP zapowiada, że w poniedziałek złoży zawiadomienie do prokuratury w związku z piątkowym "atakiem" na dziennikarkę telewizji i utrudnianiem jej wykonywania obowiązków służbowych. Zawiadomienie prokuratury zapowiada też Policja.