Unia Europejska musi stworzyć nowoczesne, wiarygodne i inspirujące muzeum własnej historii.
Wystawa w Domu Historii Europejskiej, mająca w zamyśle przedstawiać spójną opowieść o cywilizacyjnych korzeniach naszego kontynentu, została otwarta w maju tego roku. Niestety, przedsięwzięcie wymyślone 10 lat wcześniej przez przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Pötteringa zamiast łączyć – dzieli. Wystawa miała edukować, a oferuje czysto ideologiczny przekaz na temat historii, nie tylko tej najnowszej. Nic dziwnego, że wzbudziła falę protestów. Na początku głównie polskich historyków, publicystów i polityków. Pierwsi debatę na jej temat zorganizowali eurodeputowani PiS. Przeszła bez echa. Ale teraz Parlament Europejski już będzie musiał zareagować, gdyż bardzo krytyczny raport na temat DHE opublikowała Platforma Europejskiej Pamięci i Sumienia. A to organizacja, która gromadzi obecnie 55 instytucji z 19 krajów Europy oraz USA i Kanady, zajmujących się pamięcią o totalitaryzmach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko