Słowo „pierwociny” (gr. aparche) pojawia się dwa razy w tym fragmencie. W poprzednim lekcjonarzu było tłumaczone jako „pierwszy”.
W dzisiejszej polszczyźnie słowo „pierwociny” pojawia się dość rzadko. Oznacza zalążek, początek czegoś, a także debiut jakiegoś autora. Można powiedzieć, że to, co zrobił Jezus, było początkiem końca. Jego zmartwychwstanie zainicjowało proces, drogę, którą zakończy triumf Boga. W listach św. Pawła „pierwociny” to termin związany z liturgią żydowską. Pierwociny były to pierwsze płody ziemi, które zgodnie z prawem Mojżeszowym składano Bogu w ofierze. Dzięki tej ofierze na całość żniwa rozlewało się Boże błogosławieństwo. Można zastosować to określenie do Jezusa, bo jako pierwszy z ludzi złożył Bogu ofiarę z czystej miłości. Umierając, wraca do Ojca. Od momentu grzechu Adama wraca jako „pierwszy” człowiek do Ojca, do domu, i pociąga za sobą całą ludzkość. W „pierwocinach” jest zalążkowo obecne całe żniwo, więc i moje życie. W Chrystusie całe „żniwo” ludzkości zostaje oddane Bogu, pojednane z Bogiem, przyjęte przez Boga. Jeśli Adam zaraził ludzkość śmiercią, to Chrystus daje jej antidotum. Chrystus jest szczepionką przeciwko śmierci. Trzeba tylko ją przyjąć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.