Im człowiek starszy, tym więcej ma kompetencji, mądrości, umiejętności. Jedynie – nie wiedzieć do końca dlaczego – wiara w siebie gdzieś zanika.
Zastanawiali się kiedyś państwo (głównie jednak panie), dlaczego boimy się nowego? No bo boimy się. Prawda? Nowego zadania, nowych sąsiadów, nowej pracy, nowego dziecka… Nowego męża i żony to akurat należy się bać. Ale to na marginesie. No więc dlaczego, gdy przychodzi nowe, pojawia się strach? Ano powód jest prozaiczny i ludzki. Mamy prawo lękać się nieznajomego, nieznanego, niezdobytego, bo teoretycznie może oznaczać to niebezpieczeństwo, nieprzewidziane sytuacje, utratę gruntu pod nogami. Więc teoretycznie także upadek, złamanie karku, niepowodzenie, a w konsekwencji ból.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 redaktor warszawskiej edycji GN, od 2011 dziennikarz działu „Polska” w GN. Autorka kilku książek, m.in. „Wojennych sióstr” oraz „Święci 1944. Będziesz miłował”.