Do grudnia do Fatimy, gdzie dobiega końca rok jubileuszu stulecia objawień maryjnych, przybędzie rekordowa liczba polskich pielgrzymów, która ma przekroczyć 50 tys. osób. Wielu z nich dotarło tam już jesienią.
Organizator pielgrzymek do Fatimy, socjolog Ricardo Oliveira przyznaje, że w tym roku obecność Polaków jest widoczna w Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej jak nigdy wcześniej. Spotkał ich wielu zarówno w drodze na organizowane w maju główne obchody jubileuszowego roku stulecia objawień, jak i podczas swoich wizyt w październiku i listopadzie.
"12 i 13 maja, czyli w dniu wizyty w Fatimie papieża Franciszka, w tłumie było widać wielu Polaków z flagami. W tym roku często spotykałem ich na terenie sanktuarium, zarówno w dużych grupach, jak i pojedynczo. Na jesieni również jest ich wielu w Fatimie" - wyjaśnił PAP pochodzący z Lizbony Oliveira.
Podobne spostrzeżenia ma Artur Agostinho, właściciel restauracji Joao Paulo II zlokalizowanej nieopodal Kapliczki Objawień, głównego punktu wizyt pielgrzymów docierających do Fatimy. Gastronom przyznaje, że restauracja nawiązująca nazwą do polskiego papieża przysparza mu szczególnie dużo klientów z kraju Karola Wojtyły.
"W tym roku szczególnie duży napływ polskich pielgrzymów zaobserwowałem po zakończeniu wakacji. W porównaniu z popularnym wśród pielgrzymów majem czy sierpniem właśnie jesienne tygodnie obfitują w tym roku w największą liczbę turystów z Polski. Zaglądają do mojego lokalu zarówno w dużych grupach pielgrzymkowych, jak też indywidualnie" - powiedział PAP Agostinho.
Władze sanktuarium, a także mieszkańcy portugalskiej miejscowości przyznają, że licznie przybywający do Fatimy pielgrzymi z Polski często odwiedzają miejsca związane z Janem Pawłem II, szczególnie pomnik znajdujący się przy bazylice Trójcy Przenajświętszej. Innym miejscem masowych wizyt jest też Kapliczka Objawień, w której podczas swoich trzech wizyt apostolskich (w latach 1982, 1991 i 2000) papież modlił się przed figurką Matki Bożej Fatimskiej.
Polacy należą do tych grup narodowościowych, które najliczniej odwiedzają fatimskie Muzeum "Światła i Pokoju". W placówce tej zgromadzono kilka eksponatów związanych z polskim Kościołem, m.in. kardynalski pierścień Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego, ornaty Jana Pawła II, w których papież odprawiał msze podczas wizyt w tej portugalskiej miejscowości, a także różaniec, z którego korzystał Karol Wojtyła.
Siostra zakonna oprowadzająca po muzeum wyjaśnia, że z racji dużej liczby Polaków przybywających do Fatimy krótki film o historii objawień maryjnych otrzymał też polską wersję językową.
"Najczęściej pielgrzymi, nie tylko polscy, zatrzymują się przed gablotą, w której umieszczona jest oryginalna figurka Matki Bożej Fatimskiej. Ma ona koronę, w którą Jan Paweł II kilka lat po zamachu w Rzymie 13 maja 1981, czyli w dniu Matki Bożej Fatimskiej, wetknął pocisk, jakim zranił go zamachowiec" - dodała przewodniczka.
O tym, że pamięć o Janie Pawle II wciąż jest żywa w Fatimie, mogą świadczyć tłumy wiernych podczas uroczystości związanych z tegorocznym wspomnieniem papieża. Z tej okazji 21 i 22 października w sanktuarium wystawiono na widok publiczny relikwie polskiego świętego.
"Niestety, nie udało mi się dotrzeć na te uroczystości. Ważne jednak, że w tym miejscu tak bardzo bliskim naszemu papieżowi jestem jeszcze przed zakończeniem jubileuszowego roku stulecia objawień" - powiedział PAP pochodzący z Warszawy emeryt Mieczysław Celej. Przyznał, że choć w przeszłości był już w Fatimie, to w tym roku postanowił odwiedzić sanktuarium "z motywów religijnych".
"Pierwszym razem przybyłem tu z ciekawości. Kilka lat temu odwiedzając Lizbonę zahaczyłem o Fatimę. Pomyślałem, że skoro już poleciałem na drugi kraniec Europy, to warto zajrzeć to tego portugalskiego sanktuarium, o którym tak dużo mówi się w naszym kraju" - wyznał.
Z ciekawości, a "częściowo też z chęci pogłębienia wiary" do Fatimy jesienią przybyła Justyna z podwarszawskiego Błonia. Kilkugodzinna zaledwie wizyta w sanktuarium pozwoliła jej "zdobyć wystarczającą wiedzę" o tym miejscu. "Kilku moich znajomych wybrało się już w tym roku do Fatimy. Dla niektórych ta mała miejscowość była głównym celem przyjazdu do Portugalii. Ja potraktowałam to wprawdzie jako jeden z etapów mojej podróży po tym kraju, ale cieszę się, że byłam tu przez chwilę i jeszcze w czasie roku jubileuszowego" - powiedziała PAP turystka z Mazowsza.
Ani Justyna, ani Mieczysław nie znajdą się w statystykach osób odwiedzających Fatimę w roku stulecia objawień maryjnych. Rzeczniczka prasowa portugalskiego sanktuarium Carmo Rodeia wyjaśniła PAP, że placówka ta "z powodu masowej obecności indywidualnych pielgrzymów nie ma narzędzi do precyzyjnego oszacowania liczby Polaków odwiedzających Fatimę".
"Liczymy jedynie duże grupy pielgrzymkowe. Pod tym względem Polacy od kilku lat są obok Włochów i Hiszpanów najliczniejszą grupą narodowościową w Fatimie" - wyjaśniła Rodeia, zaznaczając, że statystyki kończącego się oficjalnie 26 listopada roku jubileuszowego zostaną opublikowane dopiero w grudniu.
Przedstawicielka sanktuarium ujawniła, że w tym roku, szczególnie w okresie wakacyjnym, liczba grup pielgrzymkowych w Fatimie wzrosła trzykrotnie. Oznacza to, że w samych tylko zorganizowanych grupach Polaków odwiedzających to portugalskie sanktuarium mogło w tym roku przybyć ponad 30 tys. osób.
Eksperci turystyczni i władze samorządowe Fatimy twierdzą, że po uwzględnieniu pielgrzymów indywidualnych łączna liczba Polaków powinna być rekordowa i przekroczyć 50 tys. osób.
Fatimscy samorządowcy spodziewają się też rekordowej liczby - 8 mln wiernych - którzy do sanktuarium przybędą w roku jubileuszowym z całego świata. Przypominają, że tylko podczas wizyty papieża Franciszka do tej miejscowości liczącej zaledwie 10 tys. mieszkańców dotarło ponad 1,5 mln osób.
"To był piękny rok w Fatimie, naznaczony obecnością papieża oraz milionów turystów z całego świata. Mnie osobiście przywodził na myśl wspomnienia z wizyt Jana Pawła II, szczególnie z tej pierwszej z maja 1982 r. Wówczas przebrana za małą pasterkę witałam papieża Polaka w naszym sanktuarium" - powiedziała PAP mieszkająca w Fatimie Jacinta Vaz.
Wnuczka przyjaciółki trójki małych wizjonerów - Łucji, Hiacynty i Franciszka - którzy w 1917 r. uczestniczyli w trwających przez pół roku objawieniach maryjnych, uważa, że osoba św. Jana Pawła II jest kluczowa dla zjawiska rosnącej liczby wyjazdów Polaków do Portugalii i Portugalczyków do Polski. "Ci pierwsi jadą do Fatimy zobaczyć sanktuarium bliskie sercu ich wielkiego rodaka. Ci drudzy zaś odwiedzają Polskę, podróżując głównie do miejsc, z którymi związany był Karol Wojtyła" - dodała Vaz, która przed kilkoma tygodniami również wróciła z pielgrzymki do Polski.