Gdy czytałem dzisiejsze II czytanie, uwiodła mnie postawa Tesaloniczan. Paweł mówi, że ich codzienna postawa, życie według nauki Jezusa, według wiary, nadziei i miłości – to najlepsza forma głoszenia Ewangelii. Ci ludzie są radośni w Duchu Świętym, ponieważ ich życie na każdej płaszczyźnie jest wypełnione wiarą. Poganie sami zaczęli się zastanawiać, pytać, kim jest Ten, przez którego oni tak się kochają. Czegóż potrzebuje Kościół jak nie takich apostołów? Ja staram się żyć wiarą zawsze, gdy służę przy ołtarzu, pracuję w oratorium, ale także w domu, w szkole, w moich relacjach. Często się nie udaje, ale zawsze warto próbować dalej, bo „moc w słabości się doskonali”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grzegorz Sell