"Rząd zgadza się z postulatami protestujących lekarzy rezydentów; jedyną kwestią, która nas różni, jest tempo wdrażania zwiększonych nakładów na służbę zdrowia" - powiedział we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Lekarze rezydenci protestują od 2 października; część z nich prowadzi protest głodowy w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. W sobotę ich przedstawiciele złożyli w kancelarii premiera pismo, w którym przedstawili swoje postulaty.
W poniedziałek w Warszawie przedstawiciele Porozumienia Zawodów Medycznych spotkali się, by rozmawiać o sytuacji w związku z trwającym protestem rezydentów; po spotkaniu zapowiedziano rozszerzenie protestu rezydentów na inne zawody medyczne.
Bochenek pytany w TVP info o protest stwierdził, że rząd tak naprawdę zgadza się z postulatami protestujących lekarzy rezydentów.
"Jedyną rzeczą, która nas de facto różni, jest kwestia dotycząca tempa wdrażania zwiększonych nakładów na ochronę i służbę zdrowia. I temu właśnie ma służyć ten zespół, który jest powołany przez ministra zdrowia. W poniedziałek został powołany, a prace zaczyna już w najbliższy piątek. Datą graniczną, do kiedy mają być wypracowane ostateczne rozwiązania, jest 15 grudnia" - podkreślił.
Bochenek powiedział też, że rząd zdaje sobie sprawę, że finansowanie służby zdrowia stanowi duży problem. "Od samego początku PiS i rząd pani premier Beaty Szydło o tym mówił wielokrotnie. I między innymi dlatego przyjęliśmy szereg ustaw, które tę sytuację mają zmienić. Ale niestety, te złe mechanizmy, które funkcjonują w ramach służby zdrowia, narosły przez ostatnich wiele lat i potrzeba czasu, aby nowe mechanizmy finansowania, również podwyżki dla lekarzy i innych pracowników, którzy pracują w służbie zdrowia, wdrożyć" - zaznaczył.
"Chcemy zmienić cały system zdrowia i dlatego przygotowaliśmy szereg ustaw" - oświadczył Bochenek. Wymienił ustawę, która gwarantuje minimalne wynagrodzenia dla pracowników ochrony zdrowia. "Ta ustawa i podwyżki w ramach tej ustawy są przewidziane na najbliższe 4 lata do 2021 roku. Zgodnie z tą ustawą rezydenci nie będą zarabiali mniej aniżeli 5200 złotych brutto w 2021 roku" - zapowiedział rzecznik rządu.
Według niego rząd Beaty Szydło podejmuje działania poprawiające sytuację służby zdrowia. "W tym roku nakłady na służbę zdrowia w porównaniu do tego, co mieliśmy na przestrzeni ostatnich lat, zwiększyły się o 8 mld zł. W przyszłym roku są dodatkowe pieniądze przeznaczone na finansowanie służby zdrowia dodatkowych 5 mld." - zaznaczył Bochenek.
Rezydenci domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB, z drogą dojścia do 9 proc. przez najbliższe dziesięć lat. Chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.
Komitet Protestacyjny Porozumienia Zawodów Medycznych (PZM) to podmiot, który powstał wraz z rozpoczęciem protestu głodowego lekarzy rezydentów. PZM tworzy zaś kilkanaście związków i organizacji zrzeszających pracowników służby zdrowia. Protest głodowy rezydentów trwa od 2 października.
Czytaj także: