Co trzeci Włoch chciałby wyjścia swego kraju z UE i strefy euro - wynika z sondażu Laboratorium Analiz Politycznych Uniwersytetu w Sienie i Instytutu Spraw Międzynarodowych. Ukazują one zmiany w spojrzeniu Włochów na wyzwania stojące przed ich krajem.
Jak zaznaczono, wzrasta nieufność wobec Unii Europejskiej i europejskiej integracji. Jedna trzecia Włochów chciałaby wyjścia ich kraju z Unii, a 36 procent - ze strefy euro. Takie deklaracje złożyli przede wszystkim wyborcy antysystemowego Ruchu Pięciu Gwiazd oraz prawicy.
Ponadto odnotowano, że w ciągu czterech lat na pierwsze miejsce wśród najważniejszych problemów do rozwiązania we Włoszech wysunął się według obywateli kryzys migracyjny. W 2013 roku Włosi wskazywali promocję eksportu oraz obronę narodowych interesów za granicą.
"We Włoszech zachodzą głębokie zmiany" - tak rezultaty sondażu podsumował wiceprezes Instytutu Spraw Międzynarodowych Ettore Greco. Jak wskazał, zauważa się większą niż dotąd aprobatę dla użycia siły. 34 procent Włochów jest za wysłaniem wojsk do Libii, by przywrócić kontrolę granic w związku z napływem migrantów, nawet - jak przyznali - za cenę własnych ofiar.
40 procent mieszkańców Włoch chciałoby, aby rząd wprowadził politykę zdecydowanego odsyłania migrantów, nawet jeśli takie działania narażałyby ich na złe traktowanie w ich krajach pochodzenia i krajach tranzytowych.
Mniej niż jedna trzecia ankietowanych (29 procent) uważa, że należy ratować migrantów na morzu i przyjmować ich we Włoszech.
Z sondażu wynika ponadto, że w ciągu czterech lat nie zmieniła się ocena międzynarodowej pozycji Włoch. Podobnie jak w 2013 roku, 82 procent osób twierdzi, że w polityce międzynarodowej ich kraj nie liczy się w ogóle lub ma niewielkie znaczenie.