Zagrożenia ze wschodu są naprawdę poważne. Ćwiczenia Zapad były tak zorganizowane, by przejść od razu do działań bojowych - powiedział w Toruniu minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który uczestniczył w przysiędze wojskowej 285 elewów.
Szef MON podkreślił, że od teraz młodzi ludzie stali się, tak jak przysięgali, obrońcami ojczyzny i złożyli jedno z najważniejszych w życiu zobowiązań - nie szczędzenia krwi, wysiłku, niczego z tego, "co Bóg wam dał, by być ludźmi, by być Polakami".
"Zdecydowaliście się złożyć to wszystko na ołtarzu ojczyzny. To wielkie słowa i wielka decyzja. Polska straciła już w swojej historii wiele krwi, złożyła wiele ofiar, ale wstępujecie dziś do armii, która ma być armią zwycięską, silną, ma być armią, która wraz z sojusznikami nigdy nie pozwoli by tragedie przeszłości stały się naszym udziałem, by klęski powróciły raz jeszcze, by ofiary wydawały się być złożone nadaremnie" - wskazał w Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia minister Macierewicz.
Szef MON powiedział składającym przysięgę, że są żołnierzami przyszłości, którzy "wraz z naszymi sojusznikami, stacjonującymi od niedawna, od blisko roku, na ziemiach polskich, dawali nam pewność, że nasze ojczyzny, rodziny, dzieci, nasza ojczyzna może się czuć rzeczywiście bezpieczna". Podkreślił jednak, że wyzwanie jest wielkie, a zagrożenia ze wschodu naprawdę poważne.
"Przed kilkoma dniami zakończyły się ćwiczenia Zapad. Na wschodniej flance NATO zostały rozwinięte dziesiątki tysięcy formacji żołnierzy rosyjskich. Od północy, od Morza Arktycznego, aż po Bałtyk. Ćwiczenia były tak zorganizowane, by móc od razu przejść do działań bojowych" - dodał szef MON.
Macierewicz wskazał, że ćwiczenia te były tak zorganizowane, że chociaż zaczęły się od pozorów obrony, w istocie były atakiem. "Ćwiczenia były tak zorganizowane, żeby kończyć się ćwiczeniami broni - rakiet balistycznych" - dodał.
Wspomniał, zwracając się do elewów, że to jest czas, w którym zdecydowali się oni powiedzieć, że nigdy nie złożą broni, nie dadzą zagrozić najbliższym i ojczyźnie - Polsce.
"Dzisiaj nie tylko wasi najbliżsi, ale cała armia i cały naród patrzą na waszą przysięgę wiedząc, że może na was liczyć, jak na nikogo innego, wiedząc, że w was ma swoich obrońców. To wielki honor, ale i nieprawdopodobnie wielka odpowiedzialność" - powiedział minister.
"Aby ją zrealizować, musicie dysponować najlepszą bronią, musicie mieć gwarancje, że są z nami najlepsi dowódcy. Aby ją zrealizować, musicie wiedzieć, że ojczyzna jest rządzona po to, żeby była wolna i sprawiedliwa i realizowała te wszystkie wartości, z których wyrósł naród polski, te wszystkie wartości, które gwarantują Polakom, że mogą być wolni i suwerenni, mogą budować ład chrześcijański. Taki, który wyrasta z naszej tysiącletniej historii, taki, który daje nam siłę, żeby przetrwać największe trudności, taki, który sprawia, że nasza ojczyzna na nowo rozkwita" - mówił Macierewicz.
Minister obrony narodowej ocenił, że armia, do której wstępują młodzi ludzie, jest inna od tej z przeszłości, a już niedługo będzie liczyła dwukrotnie więcej żołnierzy niż było dotychczas.
"Będzie uzbrojona tak, by była zdolna zatrzymać każdego wroga. To jest armia, która nie jest tylko dodatkiem do naszych sojuszników, to jest armia, która ma mieć zdolność samodzielnie stanąć naprzeciwko każdego wroga. Wy będziecie realizatorami tego zadania, jako pierwsi od wielu dziesiątków lat będziecie mieli możliwość służyć w armii, która rzeczywiście wypełni konstytucyjny obowiązek, będzie zdolna do strzeżenia całości, niepodzielności i niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej. Na tę służbę otrzymaliście błogosławieństwo i dzisiaj przysięgaliście" - powiedział Macierewicz.