Czy reforma kodeksu pracy prezydenta Macrona doprowadzi we Francji do wybuchu nowej rewolucji?
Prezydent Emmanuel Macron swoim radykalnym liberalizmem pomaga rosnąć w siłę francuskiemu Leninowi, Jeanowi-Lucowi Mélenchonowi, który wygłasza coraz bardziej rewolucyjne hasła, a jego strategia do bólu przypomina strategię Lenina z 1917 roku. Takie opinie wygłaszają poważni publicyści z okolic Luwru i Ogrodów Elizejskich. Czy francuski establishment, po wyciszeniu „Hitlera w spódnicy” (Marine Le Pen), postanowił wziąć się za „Lenina z francuskim akcentem”? Czy tym razem Francji rzeczywiście grożą rozruchy, które mogą przypominać silne wstrząsy z historii?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina