Przemysław Gintrowski miał głęboką świadomość roli, jaką kultura protekcjonalnie zwana dziś „wysoką” odgrywa w oswajaniu narodowej traumy.
Właśnie wróciłem z Kołobrzegu, gdzie już po raz 18. odbywała się Herbertiada. Organizowany przez małżeństwo Katarzynę i Jacka Pechmanów (pozdrawiam!) Ogólnopolski Przegląd Twórczości Zbigniewa Herberta miał w tym roku wyjątkowo urozmaicony program. Ze sceny Regionalnego Centrum Kultury oprócz poezji autora „Pana Cogito” (znakomity spektakl „Kołatka” w wykonaniu Andrzeja Mastalerza i Marty Wągrockiej) wybrzmiały fragmenty wspomnień Beaty Obertyńskiej (monodram „Z domu niewoli” lwowskiej aktorki Elżbiety Lewak) czy wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (koncert „Z wiatrem” Sławomira Zygmunta). W ten sposób zostały podkreślone dwa niezwykle ważne konteksty twórczości Herberta: zesłańczy los mieszkańców polskich Kresów oraz wspólnota wyobraźni poetyckiej pokolenia wojennego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Wencel