Propozycja prezydenta Andrzeja Dudy ws. wyboru członków KRS jest ciekawa, będziemy się nad nią zastanawiać - powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Jak dodał, jeśli prezydencki projekt wpłynie do Sejmu, to, "wtedy podejmiemy proceduralne prace". Liderzy partii komentują spotkanie z Andrzejem Dudą.
Prezydent Duda oświadczył w poniedziałek po spotkaniu z przedstawicielami klubów parlamentarnych, że ponieważ nie ma zgody na zmianę konstytucji, zaproponował, by w wypadku, gdy nie uda się w Sejmie wybrać członków KRS większością 3/5 głosów, w kolejny etapie, każdy poseł mógł głosować tylko na jednego kandydata.
Terlecki pytany po spotkaniu z prezydentem, jak PiS ocenia jego propozycję, powiedział, że "jest ciekawa". "Będziemy się jeszcze nad nią zastanawiać" - dodał. Zaznaczył, że jeśli prezydencki projekt wpłynie do Sejmu, to "wtedy podejmiemy proceduralne prace".
Szef klubu PiS odniósł się też do tego, że Platforma nie uczestniczyła w spotkaniu z prezydentem. Jego zdaniem oznacza to, że największy klub opozycyjny "nie ma nic w tej sprawie do powiedzenia".
"Rozumiemy, że intencje prezydenta były dobre i będzie pracować nad tym, żeby te ustawy przyjęły jak najlepszy kształt, możliwy do zaakceptowania zarówno przez nas, jak i przez prezydenta" - mówił polityk PiS.
"Zgodziliśmy się na te 3/5, problem polega na tym, jak rozwiązać sytuację w razie, gdyby Sejm nie był w stanie porozumieć się co do wyboru" - powiedział. Dodał, że istnieje już pomysł na "inne prawne wyjście", ale jeszcze "za wcześnie, żeby o tym mówić".
"Widać, że już projekt zmian w konstytucji jest nieaktualny. Nie byli obecni przedstawiciele PO, to też spowodowało, że po deklaracji klubu Nowoczesnej (że nie zgadza się na zmianę konstytucji - PAP), pan prezydent zaniechał dalszych rozmów na ten temat" - powiedział dziennikarzom po spotkaniu lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że jego klub "od samego początku uważał, że nie jest potrzebna zmiana w konstytucji". "Politycy powinni ze sobą rozmawiać i mogą dojść do kompromisu. My uważamy, że jeżeli byłby wybór (członków KRS - PAP) przez parlament, większością konstytucyjną 2/3 głosów, to nie byłoby żadnych wątpliwości konstytucyjnych, to byłoby najprostsze rozwiązanie, a politycy wreszcie przestaliby okładać się maczugami i wyzwiskami, tylko by zaczęli ze sobą rozmawiać i do tego będziemy dążyć" - mówił.
Lider PSL dodał, że podczas spotkania z prezydentem zaznaczył, iż konsultacje ws. reformy sądownictwa powinny odbywać się również z obywatelami. Zapowiedział, że PSL zgłosi wniosek o wysłuchanie publiczne, a - jak podkreślił - jeśli do niego nie dojdzie, Stronnictwo zorganizuje wysłuchanie obywatelskie.
Z kolei Stanisław Tyszka tak komentuje spotkanie z prezydentem: "Pan prezydent zaproponuje rozwiązanie, które Kukiz'15 przedstawił w czasie ostatnich konsultacji, a konkretnie poseł Rzymkowski, czyli możemy to nazwać +poprawką Rzymkowskiego+, a mianowicie, że jeżeli nie będzie możliwe wybranie członków KRS-u przez 3/5 Sejmu, to wtedy każdy poseł będzie miał głos jeden na jednego członka, czyli koło trzydziestu posłów wskazywałoby jednego członka Krajowej Rady Sądownictwa i proporcjonalnie rozkładaliby się ci członkowie według wielkości klubów w Sejmie".
Pytany przez dziennikarzy, czy nie obawia się, że rozwiązanie to spowoduje upartyjnienie KRS i zdominowanie jej przez PiS, Tyszka podkreślił, że Kukiz'15 robi "wszystko, w ramach tego systemu, który jest, żeby wprowadzić czynnik obywatelski".
Sposobem na "większą legitymację demokratyczną" KRS było - zdaniem polityka - rozwiązanie, w którym "to prezydent, na którego głosuje cały naród, był tutaj bezpiecznikiem". "Nam się wydawało to lepszym rozwiązaniem niż to proporcjonalne rozłożenie właśnie pomiędzy wszystkie partie polityczne, dlatego że my chcemy odpartyjnić sądy przede wszystkim, odpolitycznić je" - argumentował wicemarszałek Sejmu.
- Poinformowałem prezydenta Andrzeja Dudę, że nie będzie naszej zgody na zmiany w konstytucji - powiedział z kolei lider Nowoczesnej Ryszard Petru po spotkaniu u prezydenta. Nie ma powodu, by zmieniać konstytucję i nie ma potrzeby upolityczniania w Polsce sądownictwa - dodał.
W poniedziałek prezydent zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Poinformował, że jego projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wprowadza m.in. skargę nadzwyczajną, czyli możliwość wniesienia skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu. Jak mówił, w projekcie jest również zapis, by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat, przy możliwości wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania. Zgodnie z projektem ustawy, w Sądzie Najwyższym będzie też utworzona Izba Dyscyplinarna.