NSZZ Policjantów Województwa Mazowieckiego w Radomiu objął opieką groby zmarłych i pomordowanych na Wołyniu w latach 1918-39 policjantów - pisze "Nasz Dziennik" Na cmentarzu w Lubomlu odsłonięto tablicę ku czci poległych w okresie międzywojnia funkcjonariuszy.
Mazowieccy policjanci w dniach 14-16 września przebywali na Wołyniu. Tam odwiedzili cmentarze w Lubomlu i Kowlu - pisze dziennik.
"Decyzję o zaopiekowaniu się grobami polskich policjantów podjęliśmy trzy miesiące temu. Nie mieliśmy jednak wiarygodnych informacji o tym, jak wielka jest skala zaniedbania cmentarzy i co trzeba tam zrobić. Postanowiliśmy więc pojechać na Wołyń, aby na miejscu ocenić wielkość potrzeb" - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Dariusz Brzezicki, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów Województwa Mazowieckiego w Radomiu.
Jak czytamy w gazecie, okazało się, że miejsca spoczynku policjantów na terenie b. województwa wołyńskiego są w tragicznym stanie. Cmentarze są nieogrodzone, zarośnięte trawą i krzakami, a groby bardzo często są poobijane lub poniszczone.
"Nie chcemy tych miejsc zostawić w takim stanie. Dlatego konieczne jest jak najszybsze rozpoczęcie podstawowych prac" - tłumaczy przewodniczący.
Policjanci chcą też ogrodzić cmentarze i odnowić groby, ale, jak zauważa Brzezicki, wymaga to współpracy ze stroną ukraińską.
"Nawiązaliśmy już kontakt z Ukraińcami i pierwsze rozmowy są obiecujące. Na razie otrzymujemy zapewnienia, że sprawę można rozwiązać pozytywnie" - stwierdza.
Część rodzin zmarłych policjantów dalej mieszka w tamtych stronach i regularnie odwiedza mogiły bliskich. Związkowcy chcieliby zatem otrzymać ich zgodę na prowadzenie gruntownych prac - podaje gazeta.