Paweł Lisicki kreśli wizerunek reformatora z pasją polemiczną równą swojemu bohaterowi. Marcin Luter podzielił Kościół, nienawidził papiestwa, był „prorokiem” zaciekłym, zarozumiałym, wulgarnym. Tak, to prawda. Pytanie tylko, czy cała...
To prawda, że wiele Kościołów protestanckich poszło na taki kompromis z nowoczesnością, że możliwość dialogu ekumenicznego z rozwodnionymi doktrynalnie i etycznie wspólnotami budzi wątpliwości. Owszem, trzeba przestrzegać przed takim dialogiem międzywyznaniowym, który byłby „dążeniem na siłę” do jedności za cenę prawdy, w imię jakiejś kościelnej wersji politycznej poprawności. Tym niemniej wierzący nie powinni kwestionować tego, że podzieleni chrześcijanie powinni szukać dróg do jedności. Potrzebujemy nie tylko wspólnych działań charytatywnych, ale nade wszystko wspólnego świadectwa wiary w obliczu presji sekularyzmu. Dlatego nie powinno się kwestionować dobrych owoców ekumenizmu. Dobro powinno się chronić, krytykować „przegięcia”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks.Tomasz Jaklewicz