Podporządkowaliśmy się całkowicie nakazowi wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej i prowadzimy działania tylko tam, gdzie służą zapewnieniu bezpieczeństwa publicznego - mówił w poniedziałek w Trybunale Sprawiedliwości UE minister środowiska Jan Szyszko.
Złożył przy tym wniosek o uchylenie postanowienia o zakazie wycinki w Puszczy Białowieskiej, jakie wydał wiceprezes Trybunału, a także o oddalenie skargi Komisji Europejskiej na Polskę w tej sprawie. Zdaniem szefa resortu środowiska wniosek KE jest bezzasadny i "bez podbudowy merytorycznej".
W poniedziałek Komisja Europejska wystąpiła o nałożenie kar okresowych na Polskę za niewypełnienie postanowienia ws. wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej.
Pełnomocniczka KE Katarzyna Hermann powiedziała w trakcie posiedzenia, że Komisja Europejska wnosi do Trybunału o "podjęcie wszelkich koniecznych środków tymczasowych", aby nałożyć na Rzeczpospolitą Polską karę za naruszenie postanowienia wiceprezesa Trybunału ws. nakazu wstrzymania wycinki.
Prawniczka złożyła ten wniosek ad hoc, po pytaniach wiceprezesa Trybunału, w jaki sposób KE chciałaby spowodować wykonanie postanowienia o wstrzymaniu wycinki. Przedstawicielka Komisji początkowo domagała się tylko doprecyzowania przesłanki "bezpieczeństwa publicznego", na które powołuje się Polska. Później, po sugestiach wiceprezesa Trybunału i krótkiej przerwie na konsultacje, Hermann wystąpiła o nałożenie na Polskę kar okresowych.
"Tu doszło do pewnego, powiedziałbym, nieporozumienia, ja bym powiedział dziwnego bardzo mocno. A z tego powodu, że sama KE chciała doprecyzować, co to jest bezpieczeństwo publiczne. Dlatego że być może są rozbieżności między nami a Komisją Europejską, natomiast wiceprzewodniczący Trybunału zasugerował od razu, by poszerzyć wniosek o uzasadnienie i skierowanie jakby sugestii do Trybunału Sprawiedliwości o wymierzenie pewnych kar związanych z brakiem realizacji postanowienia" - skomentował sytuację minister środowiska.
"Jeszcze nie widziałem takiej sytuacji, by sam sugerował temu, który pozywa Polskę, by nie tylko doprecyzował, ale też i zaostrzył swoje żądania" - dodał minister Szyszko.