Znani sportowcy włączyli się w zbiórkę pieniędzy na odbudowę po pożarze kościoła w syberyjskiej wsi Białystok (Belostok). Trwają aukcje m.in. piłki z podpisem Kamila Glika, czy koszulki kolarskiej z autografami Rafała Majki i Petera Sagana.
Kościół wzniesiony w 1908 roku przez Polaków, którzy w ramach dobrowolnej emigracji przenieśli się w tamte strony i założyli syberyjską wieś o nazwie Białystok, spłonął doszczętnie w połowie kwietnia.
Miejscowa społeczność chce go odbudować; wsparcie tej inicjatywy zadeklarowały m.in. władze Białegostoku - stolicy województwa podlaskiego, jest też wsparcie Polonii w różnych krajach.
Formalnie pieniądze na odbudowę, w ramach akcji "Syberyjski Białystok - zmartwychwstanie", zbiera parafia katolicka, prowadzona przez jezuitów w Tomsku w Rosji. Pod jej opieką są też wierni ze wsi Białystok. Zbiórka ruszyła trzy miesiące temu, do tej pory udało się zebrać ponad 100 tys. zł. Potrzeba, jak szacują organizatorzy akcji, równowartości ok. 150 tys. euro.
Jak poinformowała w środę PAP Agnieszka Kaniewska, która w ramach akcji odpowiada za kontakty z mediami, teraz w pomoc zaangażowali się też sportowcy.
Do 12 września, na portalu aukcyjnym można wziąć udział w aukcji piłki z podpisem obrońcy piłkarskiej reprezentacji Polski Kamila Glika, koszulki kolarskiej z podpisami Rafała Majki i Słowaka, mistrza świata, Petera Sagana oraz b. reprezentanta kraju w siatkówce Krzysztofa Ignaczaka. Jest też koszulka z podpisami paraolimpijczyków.
Aukcje prowadzone są w ramach Kiermaszu Misyjnego przy Sanktuarium Św. Andrzeja Boboli w Warszawie, zaplanowanego na najbliższą niedzielę. Dochód z kiermaszu również trafi na konto odbudowy kościoła na Syberii.
Akcja "Syberyjski Białystok - zmartwychwstanie" ma stronę internetową www.belostok-catholic.ru. Są tam informacje o zbiórce, historia kościoła i miejscowej społeczności. Są też numery kont do wpłat (konta zostały założone w Polsce i Rosji).
Organizatorzy zbiórki mają nadzieję, że wiosną 2018 roku ruszą pierwsze prace budowlane. Niewykluczone, że prace ruszą nawet wtedy, gdy jeszcze całej kwoty nie uda się zebrać.