Polska miała szanse awansować w rankingu FIFA nawet na rekordowe trzecie miejsce. Potrzebne były do tego zwycięstwa nad Danią i Kazachstanem oraz korzystne wyniki meczów innych reprezentacji. Porażka Biało-Czerwonych w Kopenhadze mocno skomplikowała sytuację. Czy w razie awansu na mundial możemy jeszcze liczyć na rozstawienie w pierwszym koszyku?
W kolejnej edycji rankingu nasza reprezentacja może liczyć na szóste bądź siódme miejsce - informuje sport.onet.pl. Tymczasem podczas losowania grup pierwszej rundy mistrzostw świata, które mają być rozegrane w Rosji, na rozstawienie (prócz gospodarzy) liczyć może siedem pierwszych drużyn z rankingu. Chyba, że któraś z nich w ogóle nie zakwalifikuje się na mundial. W takim przypadku na rozstawienie - czyli uniknięcie najwyżej notowanych rywali i teoretycznie łatwiejszą drogę do kolejnej rundy - mogłyby także liczyć drużyny z ósmego czy nawet dziewiątego miejsca.
Co to wszystko znaczy dla reprezentacji Polski? Kolejny ranking nie będzie jeszcze decydujący. Przesądzające o podziale koszyków będzie notowanie, uwzględniające wyniki ostatnich, październikowych meczów eliminacyjnych. Biało-Czerwoni zmierzą się w nich z Armenią i Czarnogórą. Może się to różnie skończyć. Gra toczyć się będzie nie tylko o ewentualne umieszczenie w pierwszym koszyku, ale w ogóle o awans na mistrzostwa. Na razie Polska ma jeszcze trzy punkty przewagi na Danią i Czarnogórą.
Jarosław Dudała sport.onet.pl Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.