Za Baracka Obamy węgiel w USA miał odejść do lamusa. Tymczasem amerykańskie kopalnie i górnicze miasta wracają do życia, a ich węgiel kupują nawet „zielone” Niemcy i Francja. Czy Ameryka Trumpa przeżywa nową rewolucję przemysłową?
Zamierzamy wyłączyć wiele kopalń węglowych i firmy górnicze – zapowiadała Hillary Clinton w kampanii wyborczej w 2016 roku. Było to zgodne z dotychczasową linią administracji Baracka Obamy, według której węgiel „nie posiada już wartości rynkowej”, jak mówiła w 2015 r. Gina McCarthy z Agencji Ochrony Środowiska. Nie kryła swoich ambicji, by zostać grabarzem przemysłu węglowego w USA. Wygrana Clinton miała jej to umożliwić. Teraz jednak okazuje się, że górnictwo amerykańskie przeżywa renesans.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina