„Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha”. Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Mt 15,22-23
Matki noszą w swoim sercu problemy i potrzeby swoich dzieci, stąd robią wszystko, by im pomóc. Kananejska kobieta zrobiła zapewne wszystko, co było w jej matczynej mocy, by pomóc swojej córce. Kiedy wszystkie sposoby zawiodły, postanowiła udać się do Jezusa. W moim życiu było podobnie. Problemy, najczęściej zdrowotne, moich dzieci spędzały mi sen z oczu. Trwało to do momentu, gdy zrozumiałam, że są one własnością Boga i On troszczy się o nie. Mnie zaś nimi obdarował w ogromnym zaufaniu do mnie. Cóż mi więc zostaje, jeśli nie z pokorą i zaufaniem zawołać: „Panie, Ty się nimi zajmij!”? Bywa jednak, że czekam na słowo od Pana, a Jezus nie odpowiada. Nie marnuję tego czasu oczekiwania na Jego słowo, bo wiem, że to przestrzeń, w której Pan działa, a ja pozostaję pełna zaufania i radosnego oczekiwania w modlitwie uwielbienia. Tylko w Bogu jest nadzieja i tylko On może coś zmienić w naszym życiu.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ewa Sukiennik