Dzięki ofierze o. Maksymiliana Franciszek Gajowniczek zmarł dopiero w 1995 r. w wieku 94 lat.
Maksymilian, a właściwie Rajmund Kolbe, urodził się w 1894 roku w Zduńskiej Woli koło Łodzi. Wstąpił do franciszkanów, gdzie w 1918 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Mimo osobistego zamiłowania do skrajnego ubóstwa, w pracy apostolskiej posługiwał się najnowocześniejszymi środkami. Znany był z gorliwego szerzenia czci Niepokalanej Maryi Panny, co zaowocowało utworzeniem stowarzyszenia „Milicji Niepokalanej”, redakcji „Rycerza Niepokalanej”, a także miejscowości Niepokalanów pod Warszawą.
W czasie trwania II wojny światowej był dwukrotnie aresztowany przez Niemców. Za drugim razem osadzono go na Pawiaku, a w kilka miesięcy później przewieziono do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.
Mówi o. Stanisław Tasiemki, dominikanin.
O. Maksymiliana osadzono w bloku 13, zwanym blokiem śmierci. Po dwóch tygodniach, 14 sierpnia 1941 roku, hitlerowcy dobili go zastrzykiem fenolu.
O. Maksymilian został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r., a jedenaście lat później kanonizowany przez św. Jana Pawła II. Jest patronem archidiecezji gdańskiej i diecezji koszalińskiej.
W ikonografii św. Maksymilian przedstawiany jest w habicie franciszkańskim lub w więziennym pasiaku, czasem z numerem obozowym 16670 na piersi. Towarzyszy mu Maryja Niepokalana.