Rosyjski Komitet Śledczy oznajmił w czwartek, że nie rozumie, na czym oparto wnioski ekspertów z polskiej podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, która oceniła, iż liczne zniszczenia lewego skrzydła Tu-154M noszą ślady wybuchu.
"Jest absolutnie niezrozumiałe, na czym opierają się te kolejne wnioski polskich ekspertów. Podczas przeprowadzenia od razu po katastrofie ekspertyzy balistycznej i dotyczącej materiałów wybuchowych nie wykryto żadnych oznak wpływu materiałów wybuchowych na samolot" - powiedziała rzeczniczka KŚ Swietłana Pietrenko.
W środę rzeczniczka polskiej podkomisji Marta Palonek poinformowała, że podczas ostatniego posiedzenia 25 lipca "uzgodniono stanowisko w kwestii czasu i pierwotnych przyczyn destrukcji lewego skrzydła Tu-154M". Według komunikatu podkomisja stwierdziła, że "zniszczenie lewego skrzydła Tu-154M nie zostało zainicjowane zderzeniem z brzozą na działce Bodina". "Destrukcja skrzydła rozpoczęła się przed brzozą. Liczne zniszczenia lewego skrzydła samolotu Tu-154M noszą ślady wybuchu" - napisano w komunikacie.