O tym, jak wielka jest moc Bożej miłości, mówił dziś bp Grzegorz Ryś do zgromadzonych na Mszy w Kostrzynie uczestników Przystanku Jezus i Przystanku Woodstock. Biskup przestrzegał ewangelizatorów: "Są takie rzeczy, takie momenty, kiedy człowiek musi coś zrobić sam. A ty bardzo byś chciał mu pomóc, bo go kochasz. Ale nie możesz nic zrobić. Musisz mu pozostawić przestrzeń do wolności" - napominał krakowski biskup pomocniczy.
Prosił o przemyślenie faktu, że Bóg jest bezradny w stosunku do człowieka ogarniętego niedowiarstwem. "Radykalna miłość szanuje człowieka do końca. (...) Ta Ewangelia to Dobra Nowina o Bogu, który potrafi być bezradny, bezsilny. W swojej wszechmocy nie może nic zrobić wśród swoich bliskich. Nie może z miłości do człowieka. Pomyślcie nad tym" – zachęcał duszpasterz, który drugi dzień głosi słowo Boże, a potem podczas spotkania odpowiada na każde zadane pytanie.
Natomiast po Eucharystii bp Ryś spotkał się z ewangelizatorami, przypominając im, że tylko z rozmów twarzą w twarz z Jezusem rodzi się doświadczenie bycia posłanymi, bycia "sianymi". Podkreślał, że nie tak bardzo liczy się to, co mają do powiedzenia, ważniejsze jest to, kim są. "Bądźcie niepowstrzymani w swoich apetytach ewangelizacji, nie tylko raz do roku na Woodstocku!" – apelował.
Dzisiaj o godz. 17 w wielkim namiocie Przystanku Jezus rozpocznie się spotkanie ewangelizacyjne prowadzone przez zespół Tau. Wystąpi raper, który przed kilkoma laty nawrócił się. Obecnie cieszy się dużą liczbą sprzedanych płyt z muzyką wielbiącą Boga.
Dziś jeszcze odbędą się spotkania ewangelizacyjne prowadzone przez zespoły Propaganda Dei i Pancerne Ryby. Wczoraj ponad tysiąc woodstockowiczów słuchało także muzyki ewangelizacyjnej zespołu 2 Tm 2,3.
Robert Kościuszko, rzecznik prasowy Przystanku Jezus, w rozmowie z KAI powiedział, że niezwykłe rzeczy dzieją się wokół krzyża, tam rockowcy spotykają się z kapłanami i siostrami, tam także się spowiadają. "Są to ciągłe doświadczenia wiary" – mówił R. Kościuszko.
Zauważył, że zdarzają się przykre przypadki, słychać przekleństwa, próby przemocy czy chęć siłowego wtargnięcia na teren Przystanku Jezus, ale najwięcej jest radości i przyjaznej atmosfery. "Czujemy się całkowicie bezpieczni, ponieważ jest policja, która opiekuje się i zapewnia bezpieczeństwo prawie jak w przedszkolu" – podkreślił żartobliwie rzecznik.
Przystanek Jezus jest inicjatywą ewangelizacyjną od 1999 r. towarzyszącą festiwalowi rockowemu PW, jako alternatywa dla młodych ludzi poszukujących sensu życia. Przystanek Jezus i Przystanek Woodstock potrwają do 6 sierpnia.