Zawetowanie przez prezydenta dwóch ustaw, które miały zreformować polskie sądownictwo, zmieniło sytuację polityczną.
W trudnym położeniu znalazł się PiS, ale skomplikowała się też sytuacja opozycji, której zabrakło powodu do urządzania kolejnych demonstracji. Emocje zostały uspokojone, ale pozostał problem z reformą wymiaru sprawiedliwości. Bo co do tego, że sądy muszą inaczej działać, nikt nie ma wątpliwości. Czy prezydentowi uda się poprawić zawetowane ustawy i jednocześnie zrobić to w atmosferze spokoju społecznego? Wydaje się to bardzo trudne, ale trzeba mieć nadzieję, że możliwe. Bo każda głęboka zmiana, a taka jest potrzebna, będzie wywoływała silny opór. Z kolei zmiany kosmetyczne, mające pozór reformy, nikomu nie są potrzebne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.