Pamięć o obławie augustowskiej jest wciąż żywa. Choć miejsce spoczynku ofiar – nadal nieznane.
Ksiądz prałat Stanisław Wysocki miał 7 lat, gdy skończyła się wojna. – Mieszkałem z rodzicami i sześciorgiem rodzeństwa w Białej Wodzie, niedaleko Suwałk. Rodzina była majętna, ceniona, patriotyczna. Podczas wojny ojciec i dwie starsze siostry były w AK. I dlatego Rosjanie ich zamordowali.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska