Z wielkimi ambicjami i dużym apetytem podchodzą polscy piłkarze U21 do pierwszego meczu młodzieżowych mistrzostw Europy w Polsce. W piątek w Lublinie zmierzą się ze Słowacją. "Jesteśmy optymalnie przygotowani" - zapewnia trener Marcin Dorna.
Początek spotkania o godz. 20.45.
"Czujemy się podekscytowani tym, na co oczekiwaliśmy. Po ostatnim tygodniu w Arłamowie jestem przekonany, że będziemy w doskonałej dyspozycji. Chcemy zaprezentować się jak najlepiej, ale żadnych deklaracji składać nie będę. Koncentrujemy się na każdym naszym kolejnym działaniu, na każdym meczu i każdym treningu. Zakładamy, że jesteśmy do tego turnieju optymalnie przygotowani, mamy trzech zawodników, którzy doświadczyli dorosłego Euro, co może być dodatkowym atutem" - zaznaczył Dorna.
Słowacja to teoretycznie najsłabszy rywal Polaków w fazie grupowej. Ponadto biało-czerwonym przyjdzie się zmierzyć z Anglią i Szwecją. Starcie Wyspiarzy ze Skandynawami w Kielcach zainauguruje turniej.
O tym, jak ważne jest pierwsze spotkanie przekonuje piłkarz Cracovii Tomas Vestenicky.
"W takim turnieju pierwszy mecz jest najważniejszy. Zwycięstwo stwarza dogodną szansę na wyjście z grupy, a taki jest nasz realny do osiągnięcia cel. Polscy piłkarze grają w zespołach ekstraklasy, a niektórzy w ligach zagranicznych i stanowią silny zespół. My też mamy silną drużynę, zdolną do wygrania pierwszego spotkania. Mają wielką siłę ofensywną, a w ich szeregach występuje uczestnik ostatnich seniorskich mistrzostw Europy Bartosz Kapustka. My natomiast mamy świetnych obrońców na czele z Milanem Skriniarem z Sampdorii, który stanowi zaporę trudną do przejścia" - zaznaczył słowacki napastnik.