Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. (Mt 10,8b)
Dzisiejsze Słowo przypomina mi, że wszystko, co mam, dostałem całkowicie za darmo i nie musiałem o to zabiegać. Bo tak naprawdę każdą umiejętność i każdy talent zawdzięczam tylko Chrystusowi, który jest ich źródłem i jedynym właścicielem. Wszystkie „moje” dary Pan dał mi też bynajmniej nie po to, żebym trzymał je dla siebie. Mam je hojnie rozdawać ludziom w mojej codzienności i pokornie nimi służyć przy wypełnianiu swoich obowiązków. Najtrudniejsze dla mnie w dzisiejszej Ewangelii jest jednak to, że tym, co otrzymałem, mam się dzielić zupełnie ZA DARMO. Tak jak apostołowie – być tylko Bożym narzędziem do głoszenia i budowania królestwa niebieskiego. Tak jak Jezus, który lituje się nad każdym, znękanymi i porzuconymi tłumami ludzi, nie oczekując dla siebie absolutnie niczego w zamian. Tylko ktoś, kto naprawdę kocha, nie spyta: „A co ja z tego będę miał?”. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Cyprian Matykiewicz