Kościół potrzebuje zmiany perspektywy.
Wiele razy w tym miejscu stawiałem pytanie o powody słabości Kościoła we współczesnej Europie, nie dając żadnej odpowiedzi albo formułując zaledwie słabe sugestie. Tym razem postawię sprawę mocniej: Kościół potrzebuje zmiany perspektywy. Zamiast skupiać się na człowieku, musi skupić się na Bogu. Kościół z całych sił powinien zająć się Bogiem i Jego chwałą, a dopiero w drugiej kolejności człowiekiem. Problem nie jest wcale marginalny, jakby się komuś mogło wydawać. Ks. Dariusz Kowalczyk w swoim cotygodniowym felietonie pisanym z Rzymu przytoczył bardzo charakterystyczną opinię. Zdaniem jednego z redaktorów „Corriere della Sera” w świecie katolickim przeważa myśl, że przed Kościołem stoją dwa główne zadania. Po pierwsze, zajmować się tymi, którzy doświadczają różnych form cierpienia. A po drugie, walczyć ze złem strukturalnym świata (s. 38). Proszę zauważyć, że wśród tych dwóch zadań nie ma mowy o Bogu. Nie ma mowy o wzywaniu do nawrócenia, do głoszenia Chrystusa i do chrzczenia w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.