Dobiegają końca piłkarskie rozgrywki w zachodnich ligach. Sezon 2016/17 potwierdził rosnące znaczenie polskich futbolistów w Europie. W trzech krajach zdobyli mistrzowskie tytuły, będąc kluczowymi postaciami swych zespołów.
Robert Lewandowski mistrzem Niemiec, Kamil Glik mistrzem Francji, Łukasz Teodorczyk mistrzem i królem strzelców Belgii. Trwa pomyślny czas dla naszej piłki. Jeszcze nigdy wcześniej Polacy nie wygrali trzech silnych lig na Zachodzie, w dodatku odgrywając rolę gwiazd rozgrywek. Warto porównać losy ambasadorów naszego polskiego futbolu. Dotarli na szczyt różną drogą i choć każdy z nich zajął pierwsze miejsce, to ocena sezonu w ich wykonaniu nie może być identyczna. Lewandowski osiągnął status światowej gwiazdy i lidera Bayernu Monachium, lecz rozgrywki kończy z poczuciem niedosytu. Glik walnie przyczynił się do jednej z największych sensacji roku w Europie, bo nikt w sierpniu 2016 r. nie stawiał, że AS Monaco zdobędzie mistrzostwo i dotrwa do półfinałów Ligi Mistrzów. Wielką niespodziankę sprawił także Łukasz Teodorczyk. Choć Anderlecht Bruksela ściągał go jako uzupełnienie składu, polski napastnik zdobył koronę króla strzelców. Doskonałe wrażenie psuje jednak słaba gra wiosną i trudny charakter piłkarza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Maciej Legutko