Zapisane na później

Pobieranie listy

Aborcja na żywo na Facebooku?

Brytyjski "The Guardian" dotarł do sekretnych wytycznych dotyczących publikowania różnych treści na Facebooku. Wśród nich są zaskakujące wytyczne dotyczące aborcji.

Ludwika Kopytowska Ludwika Kopytowska / theguardian

|

GOSC.PL

dodane 24.05.2017 13:15
5

W dziennikarskim śledztwie "The Guardian" dotarł do wytycznych, które do tej pory nie były ujawniane. Wśród nich są zapisy dotyczące publikowania treści o charakterze rasistowskim, pornograficznym, ukazującym przemoc i wykorzystywanie nieletnich, zwierząt, a także przeprowadzanie aborcji. Według wytycznych Facebooka na stronie można umieszczać posty zawierające relacje na żywo (live stream) zabiegu wykonywania aborcji, o ile nie będzie tam golizny.

Inne wytyczne dotyczą przemocy wobec dzieci - te materiały według raportu "nie muszą być usunięte lub podjęte jakiekolwiek akcje, o ile nie są sadystyczne". To samo dotyczy filmików ukazujących akty samookaleczeń, ponieważ "Facebook nie chce cenzurować i karać ludzi, którzy są w rozpaczy".

W informacjach, do jakich dotarł "The Guardian" jest także taka interesująca wzmianka: "Każda osoba, która ma ponad sto tysięcy followersów (czyli obserwujących ich profil) jednocześnie zostaje uznana za osobę publiczną i nie przysługuje jej taka ochrona dóbr osobistych, jak w przypadku osoby prywatnej."

Co ciekawe, w raporcie jedno ze źródeł "The Guardian" podało informację, że moderatorzy są tak zalani informacjami, które umieszcza ponad 2-miliardowa rzesza użytkowników, że często mają tylko 10 sekund na zweryfikowanie treści. "Facebook nie potrafi utrzymać kontroli nad swoimi zasobami" - powiedział anonimowy informator. "Jest tego za wiele i dzieje się za szybko."

Wielu moderatorów wyraziło wątpliwości wobec polityki publikowania treści na Facebooku, uważając ją za niespójną. Niektóre treści, jak na przykład filmiki nagrywane na żywo ukazujące gwałty, morderstwa i samobójstwa, nie są usuwane. Tak było w przypadku Wuttisan Wongtalay, który zamordował swoją 11-miesięczną córkę, a następnie popełnił samobójstwo. I to wszystkie w poście w trybie Live Stream, który obejrzało ok. 400 tys. użytkowników. Facebookowi zajęło 24 godziny na usunięcie tej treści.

Innym szokującym przykładem jest gwałt na Szwedce w miejscowości Uppsala przez trzech mężczyzn również rejestrowany na żywo na Facebooku. Za to bez problemu serwis usunął kultowe zdjęcie ukazujące atak na Wietnam i uciekające dzieci, wśród nich płaczącą nagą dziewczynkę. Treść usunięto z powodu "nagości".

1 / 1