Trwajcie w miłości mojej! J 15,9
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.
To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna».
Jako muzyk z wieloletnim stażem odkryłem pewną żelazną regułę: jeśli masz talent, to przeciętnej jakości instrument ci nie zaszkodzi. Ale jeśli tego czegoś nie masz, to nawet stradivarius za milion dolarów na nic się nie zda. Okazuje się, że ta reguła obowiązuje również w życiu duchowym. Jeżeli masz w sobie miłość, to ani materialne ubóstwo, ani brak uzdolnień i prestiżu nie przeszkodzą ci być wielkim, pięknym człowiekiem. Ale jeśli nie masz w sobie miłości, to mimo bogactwa, urody i sławy będziesz człowiekiem małym i brzydkim. Słowo „miłość” pada w dzisiejszym czytaniu praktycznie w każdym zdaniu. Mówi się, że jedyne, z czego będziemy kiedyś rozliczani, to miłość. Wszystkie czyny, i dobre i złe, jakie kiedykolwiek popełniliśmy, będą oceniane przez pryzmat miłości. Ten, który będzie oceniał, sam jest miłością, więc trudno się dziwić, że nic od miłości nie jest dla Niego ważniejsze. Kochać to zapomnieć o sobie dla dobra drugiego. Cała reszta to podróby.
Adam Szewczyk